Sąsiedzi pomogli zapobiec tragedii. Powiadomieni o wszystkim policjanci zatrzymali 34-latka, który pobił swoją matkę oraz znęcał się nad nią od kilku lat. Decyzją sądu syn 60-latki został tymczasowo aresztowany. Grozi mu teraz do 10 lat więzienia.

Przy ulicy Niemcewicza w Bytomiu rozegrała się przykra w skutkach tragedia rodzinna. Z ustaleń śledczych komisariatu w Szombierkach wynika, że mieszkający ze swoją matką 34-latek, będąc pijanym, wszczął wieczorem awanturę ze swoją 60-letnią mamą. W trakcie sprzeczki przewrócił kobietę na ziemię i bił ją po twarzy. Całą sytuację zauważyli przez okno inni mieszkańcy, którzy natychmiast powiadomili stróży prawa. Gdy mundurowi z Szombierek przyjechali na miejsce, nie mogli dostać się do mieszkania. Mężczyzna przez dłuższy czas nie otwierał drzwi. Dopiero, gdy policjanci zagrozili wyważeniem drzwi, zdecydował się je otworzyć. W mieszkaniu, oprócz pijanego mężczyzny, była jego matka. Kobieta miała na twarzy liczne obrażenia. Wezwano pogotowie, które przewiozło bytomiankę do szpitala. 34-latek trafił do izby wytrzeźwień. Śledczy z komisariatu ustalili, że syn znęcał się nad matką od kilku lat. Po wytrzeźwieniu bytomianin usłyszał zarzuty. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na najbliższe miesiące. Grozi mu do kara 10 lat więzienia.