W bytomskiej operze każdy może poczuć się jak główni bohaterowie filmu "Pretty Woman". Wszystko to za sprawą opery "La Traviata" Giuseppe Verdiego, którą premierowo na scenie Opery Śląskiej mogliśmy zobaczyć w miniony piątek.

W jednej ze scen filmu "Pretty Woman" główny bohater filmu Edward (Richard Gere), zaprasza Vivian (Julia Roberts), do opery. Na scenie wystawiana jest wtedy "La Traviata" Giuseppe Verdiego, która wzbudza ogromne poruszenie Vivian. Za wzruszenie podczas bytomskiej adaptacji opery odpowiedzialny jest reżyser Michał Znaniecki oraz kierownik muzyczny Bassem Samir Akiki.

„Traviata" to historia o miłości, samotności, chorobie, wierze oraz hipokryzji. To lustro, w którym każdy zobaczy cząstkę siebie. Tym bardziej, że reżyser uwspółcześnił klasyczne dzieło o elementy naszej codzienności.

Kto przegapił sobotnią premierę "Traviaty", będzie mógł nadrobić zaległości 17 grudnia (w Teatrze Śląskim), 28, 29, 30 i 31 grudnia oraz 1 stycznia 2019 roku w bytomskiej operze. Na scenie w głównych rolach zobaczymy: Marcelinę Beucher - sopran, Joannę Woś (Violetta Valery), Macieja Komandera - tenor, Andrzeja Lamperta (Alfredo Germont), Stanislava Kuflyuka, Adama Woźniaka (Giorgio Germont), Annę Borucką, Joannę Kściuczyk-Jędrusik (Flora). Orkiestra, Chór i Balet Opery Śląskiej pod dyrekcją Bassem Akiki i Rafala Kloczko (dyrygent).

Galeria zdjęć:



Autor: ww
Zdjęcia: UM Bytom/Hubert KLimek