Ogólnopolska gra przygodowa Noc Szakala przeszła do historii. W jednej z najpopularniejszych gier w naszym kraju wzięło udział aż 17 drużyn z całej Polski. Każda z grup musiała się zmierzyć z trudnymi zagadkami, terenem, a także własnymi słabościami. Do finału dotarło 11 patroli, na które czekał tajemniczy manuskrypt w krypcie pałacu Tiele-Wincklerów w Miechowicach.

Tajemniczy manuskrypt odnaleziony. Uczestnicy gry musieli zmierzyć się z trudnym terenem, zagadkami i własnymi słabościami

Książka Fredericka Forsytha "Dzień Szakala" inspiracją dla organizatorów

Gry przygodowe to gratka dla poszukiwaczy przygód i dobrej zabawy, a jedną z najpopularniejszych w naszym mieście jest gra „Noc Szakala”, której początki sięgają 2001 roku, kiedy organizatorzy wpadli na pomysł stworzenia gry na podstawie książki Fredericka Forsytha „Dzień Szakala”. Uczestnicy gry szukali już skarbu Templariuszy, bursztynowej komnaty, odkrywali zagadkę Szybu Południowego byłej KWK „Miechowice”, a w tym roku poszukiwacze przygód musieli odszukać zaginione dzieła sztuki Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.

Organizatorem Nocy Szakala jest Hufiec ZHP w Bytomiu, a w grze biorą udział nie tylko harcerze, ale również uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Gra to nie tylko dobra zabawa i przygoda, ale również świetna forma spędzania wolnego czasu.

- Specyfiką tej gry jest wplecenie pomiędzy zadania sprawnościowe, logiczne oraz zręcznościowe fabuły. Forma ta zapewnia niepowtarzalność na rynku tego rodzaju imprez, jednocześnie pozwala na wciągnięcie uczestnika w wir przygody, uczestnik utożsamia się z bohaterem i wątkiem gry - mówi phm. Marek Kol z ZHP w Bytomiu, jeden z organizatorów gry - Noc Szakala to przezwyciężenie swoich słabości i strachu. To 24 godziny bez snu i do pokonania ponad 40 km na nogach - dodaje Marek Kol.

Uczestnicy gry musieli zmierzyć się z trudnym terenem, zagadkami i własnymi słabościami

Tegoroczna edycja gry była jednak inna niż wszystkie dotąd. Trwająca pandemia związana z Covid-19 wymusiła na organizatorach wprowadzenie szeregu innowacji i restrykcji w celu dostosowania jej przebiegu do obowiązujących obostrzeń. Mimo to udział w zabawie wzięło 17 patroli z Wrocławia, Jastrzębia Zdroju, Jarocina, Poznania, Radzionkowa, Śremu, Katowic, Tarnowskich Gór, Chorzowa, Lublina, Książa Wielkopolskiego oraz Bytomia. Uczestnicy gry przygodowej rozpoczęli zmagania w sobotę, 24 kwietnia w kilku lokalizacjach na terenie rezerwatu „Segiet” w Suchej Górze oraz w Miechowicach, a rywalizacja trwała zarówno w dzień, jak również w nocy i zakończyła się późnym porankiem w niedzielę, 25 kwietnia.

Tajemniczy manuskrypt odnaleziony. Uczestnicy gry musieli zmierzyć się z trudnym terenem, zagadkami i własnymi słabościami

Terenem gry były przede wszystkim lasy na terenie Bytomia i rezerwatu „Segiet”, a także malownicze zakątki Miechowic w okolicach stawu „Brandka” i zrewitalizowanego pałacu Tiele-Wincklerów oraz Skalnego Labiryntu i Kamieniołomu Tarnogórskiego w Suchej Górze. Warto dodać, że organizatorzy swoją bazę mieli na terenie ProFort Centrum w Bytomiu-Miechowicach, które wspierało organizatorów gry przygodowej.

Tajemniczy manuskrypt odnaleziony. Uczestnicy gry musieli zmierzyć się z trudnym terenem, zagadkami i własnymi słabościami

W sumie patrole miały do pokonania aż 54 km, a na najbardziej wytrwałych - drużyny z Wrocławia /I miejsce/, Bytomia /II miejsce/ oraz Jastrzębia Zdroju i Lublina /III miejsce/, czekała główna nagroda - tajemniczy manuskrypt z opisem zaginionych dzieł sztuki z bytomskiego muzeum.

Warto dodać, że organizatorzy wydarzenia - ZHP Hufiec w Bytomiu już zapraszają na kolejną edycję gry przygodowej. Tym razem w ramach Nocy Szakala poszukiwana będzie zaginiona kolekcja.