Biblioteka Bytom: Tydzień Czytania Dzieciom
W tym roku nietypowy XIX Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom Cała Polska Czyta Dzieciom o Zwierzętach , spotkaliśmy tylko wirtualnie. Na nasze spotkanie wybraliśmy opowiadania o zwierzętach tematem przewodnim tegorocznego tygodnia są zwierzęta) autorstwa Małgorzaty Janickiej.
Kilka słów o autorce: Małgosia ma piętnaście lat, jest uczennicą prestiżowego Liceum Ogólnokształcącego im. A. Mickiewicza w Katowicach w klasie matematyczno fizycznej. Małgosia dużo czyta, jest naszą czytelniczką, od kilku lat sama pisze i tworzy ilustracje do własnych tekstów. Jest mistrzynią pisania ciekawych, często dowcipnych dialogów oraz dobrą obserwatorką.. Kanwą jej opowiadań są często codzienne zdarzenia. Jest bardzo zajęta osobą: gra na gitarze, jest harcerką, trenuje łucznictwo, jej wielką pasją jest malowanie obrazów.
Swoje debiutanckie opowiadanie pt. Zielona jaszczurka” napisała w wieku siedmiu lat.
Od tamtej pory wena twórcza jej nie opuszcza. Na swoim koncie Małgosia ma kilka udanych spotkań autorskich z uczniami i przedszkolakami.
Zamieszczamy trzy opowiadania (jedno sfilmowane przez młodych filmowców z Klubu Filmowego Animatorek” działającego w naszej bibliotece) są to: Bohater”, Wakacyjna podróż biedronki” i Prawdziwi przyjaciele”.
Zapraszamy Was do zilustrowania opowiadań naszej autorki. Prosimy o nadsyłanie ich na adres mailowy Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., wszystkie prace zamieścimy na naszej stronie internetowej.
W treści maila należy podać imię i wiek dziecka.
Autorce będzie bardzo miło, gdy zobaczy jak wyobrażacie sobie jej bohaterów i ich przygody.
Oczywiście zapraszamy do Wypożyczalni Literatury dla Dzieci i Młodzieży od poniedziałku do piątku w godzinach od 10.00 do 18.00 do wypożyczania ciekawych książek.
Małgorzata Janicka Bohater”
W pewnym sympatycznym miasteczku Zwierzątkowo mieszkał mały, pięcioletni Króliczek z rodziną. Lubił, gdy mama siadała na drewnianym stołeczku przy jego łóżku i czytała mu na dobranoc jego ulubioną książkę pod tytułem Superbohater”.
Pewnego wieczoru senny już Króliczek zapytał:
- Kupisz mi strój bohatera? Będziemy mieli bal w przedszkolu.
- To wspaniale. Oczywiście, że kupię ci taki strój.
Nagle w pokoju obok rozległ się płacz maleńkiej siostry Króliczka.
- Idę zajrzeć do Milusi. Śpij słodko mama ucałowała syna na dobranoc i wyszła z pokoju, gasząc za sobą światło.
Następnego dnia Króliczek wstał bardzo wcześnie, chociaż była to sobota.
- Zjesz płatki? zapytała mama, kiedy wszedł do kuchni.
- Bohaterzy jedzą bułki i piją kakao odpowiedział Króliczek. Tata śpi?
- Jeszcze śpi. Po południu jedziemy na basen.
- Superbohaterzy lubią pływać ucieszył się Króliczek.
- Ciii… Milusia śpi.
Po zjedzonym śniadaniu i kilku godzinach oczekiwania w napięciu na wyjazd na basen, Króliczek znalazł się wreszcie na ulubionej pływalni.
- Ale ciepła woda! zawołała, wyraźnie z tego faktu zadowolona, mama.
- Mamo, zobacz, jak świetnie pływam cieszył się Króliczek. Chwilę później zauważył bawiącego się w wodzie przyjaciela. Cześć Lilon!
- Cześć odpowiedziała nurkująca ośmiornica co u ciebie? Widziałeś moją nową dmuchaną rybkę?
- Jest super odparł Króliczek. Nagle zauważył, że koło niego topi się mały kotek. Dopłynął do niego i wyciągnął z basenu.
Mama uratowanego kotka zawołała, zwracając się do Króliczka:
Po powrocie do domu, na Króliczka czekał upragniony strój bohatera. Był nieco za duży na naszego małego bohatera, ale po sprawnych poprawkach mamy, leżał jak ulał.
Kilka dni później tata wrócił do domu z gazetą.
- Tu jest twoje zdjęcie powiedział, pokazując Króliczkowi artykuł.
- Jestem w gazecie! Jestem w gazecie! wołał radośnie mały bohater.
- Zjedz spokojnie śniadanie, bo za chwilę wychodzimy do przedszkola zaczęła uspokajać go mama.
- Co jest na śniadanie spytał Króliczek.
- Mniam. Czekoladowe?
Tego samego dnia w przedszkolu Króliczek zobaczył lisy ze starszej grupy, stojące nad małą myszką. Jeden z nich w ręku trzymał lalkę dziewczynki.
- Oddajcie jej lalkę krzyknął odważnie Króliczek.
- A niby czemu, mały?
- Bo nie wolno dokuczać słabszym od siebie. To jest złe!
- Oddajcie jej lalkę, albo idę po panią.
Lisy zrezygnowały z dalszego nękania koleżanki i oddały jej zabawkę.
- Dziękuję, Króliczku szepnęła nieśmiało myszka.
Mijały lata. Pewnego dnia, gdy Króliczek miał już 12 lat, a jego siostra Milusia 7 nudząc się, rozmawiali w pokoju:
- Dostałam piątkę w szkole pochwaliła się Milusia. Ty też dostawałeś piątki, jak miałeś tyle lat co ja?
- Pewnie, że tak. No, może czasem dostałem czwórkę lub trójkę.
Nagle Króliczek spojrzał w okno. Zobaczył, że mały jeżyk idzie wprost do dziury w drodze. Szybko zbiegł z trzeciego piętra, głośno krzycząc:
Jeżyk zatrzymał się i zaskoczony zapytał:
Chyba już zawsze będę kogoś ratował” pomyślał Króliczek.
Kilka dni później Króliczek i Milusia wybrali się na spacer do parku:
- Popatrz mruknęła Milusia. Czy to nie ten zaginiony piesek z ogłoszenia.
- Tak, masz rację. To musi być on odpowiedział Króliczek. Zabierzmy go do domu i zadzwońmy do właścicieli.
Chwilę później w domu, Króliczek zadzwonił pod numer z ogłoszenia:
- Halo? Znaleźliśmy pieska.
- To wspaniale. Moja córka bardzo za nim tęskni odpowiedziała właścicielka zagubionego yorka.
- Zaraz u pani będziemy i oddamy zgubę.
Kilka minut później w domu właścicielki pieska:
- Nie wiem, jak wam dziękować zaczęła rozmowę miła pani. Córka cały czas płakała za swoim pupilem i wszędzie go szukała. Bardzo się ucieszy, że się znalazł. Zgodnie z ogłoszeniem należy wam się nagroda.
- Nie musi nam pani dziękować. Nagrody też nie oczekujemy odparł Króliczek. Cieszymy się, że mogliśmy pomóc. Do widzenia pani!
- Do widzenia, kochani!
Wiele lat później, w zaciszu swojego domu, dorosły Króliczek odebrał telefon:
- Witam panie Króliczku. Mówi prezydent miasta Zwierzątkowo. Mam przyjemność zaprosić pana na festyn, na którym będzie pan naszym gościem honorowym.
Zaskoczony propozycją Króliczek, wybrał się na coroczny festyn, organizowany w Zwierzątkowie.
- Czas na naszego gościa specjalnego. Króliczku zapraszamy do nas rozległo się nagle z głośników.
Nieco speszony Króliczek wszedł na podest sceny i usłyszał prezydenta Zwierzątkowa przemawiającego:
- Od dziś nie jesteś już tylko naszym bohaterem. Teraz jesteś także patronem naszego miasta.
Małgorzata Janicka Prawdziwi przyjaciele”
Żaba Milena wygrzewała się właśnie w słońcu, leżąc na kamieniu pośród traw. Leniwie przyglądała się kolorowym motylom skaczącym z kwiatka na kwiatek. Sama by też tak potrafiła, tylko była zbyt leniwa. Przyglądała się też kotu, który grasował pośród wysokich traw, zapewne w poszukiwaniu pożywienia. Z pewnością Milena by go prześcignęła, tylko nie miała na to najmniejszej ochoty.
Wtem zza drzewa stojącego w pobliżu wyjrzał wilk szczerząc swoje kły. Milena z przestrachem próbowała uciec, lecz jej kości tylko zaskrzypiały i ani drgnęły.
Jej wołania usłyszał miś z pobliskiego lasu. Pobiegł tam skąd usłyszał przerażone głosy.
-Mileno, nie martw się!, uratuję cię! - zawołał spiesząc na ratunek.
Złapał mocno wilka, który był od niego dużo mniejszy. Zwierzę uniosło bezbronnie łapy
- Ja tylko chciałem się spytać o drogę! - powiedział, zgubiłem się.
Miś puścił go przyglądając się mu z uśmiechem.
- Trzeba było tak od razu! - uśmiechnął się.
Milena odetchnęła z ulgą.
- Myślałam, że chcesz mnie zjeść powiedziała.
Już rozruszała swoje stare kości, więc mogla się poruszać.
- To niestety wina mojego wyglądu powiedział wilk smutno.
I od tego momentu Milena, wilk oraz miś stali się najlepszymi przyjaciółmi. Wspólnie podróżowali i spędzali razem czas, a żaba na wszelki wypadek wciąż starała się aktywnie spędzać czas.
Link do filmu Wakacyjna podróż biedronki”:
youtube.com/watch?v=Q39kVtcqo3A
Miejska Biblioteka Publiczna w Bytomiu, biblioteka.bytom.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=493:tyczeń-czytania-dzieciom&catid=8&Itemid=101
Autor: krystian