Bytom miastem rzemieślników



Wzrasta liczba zakładów rzemieślniczych oraz uczniów, którzy chcą mieć fach w ręku. Obecnie Cech Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości w Bytomiu zrzesza aż 188 zakładów – także spoza terenów naszego miasta. W Zespole Szkół Usługowo-Rzemieślniczych kształci się też coraz większa liczba fryzjerów, sprzedawców i piekarzy.

Mamy jedną z najliczniejszych grup rzemieślników w województwie śląskim, ale należą do nas też zakłady, mające swoje siedziby poza Bytomiem
– tłumaczy Agnieszka Morys, dyrektor Cechu. Najwięcej jest fryzjerów, mechaników samochodowych, piekarzy i cukierników.

W Bytomiu działają zakłady, mające za sobą wieloletnie tradycje, jak również nowo powstałe firmy. Od 1945 roku w mieście funkcjonuje rodzinny zakład Jana Gawdzika - Foto Hanka. - Jeśli ktoś ma pasję, polecam mu prowadzenie działalności w rzemiośle. Należy jednak pamiętać, że klienta można zdobyć dzięki jakości wykonywanych usług – podkreśla Jan Gawdzik. - Bytom może pochwalić się fachowcami. Nasi cukiernicy, fryzjerzy zdobywają nagrody w konkursach ogólnopolskich, wojewódzkich. Zmienia się również mentalność młodych bytomian, zaczynają doceniać, że liczy się fach w ręku – przyznaje zadowolony Antoni Wojciechowski, Cechmistrz w bytomskim Cechu Rzemiosł Różnych.

Cech ma podpisane porozumienia z 26 szkołami. Największą popularnością wśród młodzieży cieszą się zawody: fryzjer, mechanik samochodowy, cukiernik, piekarz oraz kucharz. – Mamy coraz więcej uczniów. W nowym roku szkolnym do pierwszej klasy przystąpiło 217 osób i jest to bardzo duża liczba. W sumie w szkołach, z którymi podpisaliśmy porozumienia, zawodu uczy się ponad 600 młodych osób, a później większość z nich podejmuje pracę w swoim wyuczonym zawodzie. Rzemiosło w Bytomiu trzyma się dobrze – przekonuje Wojciechowski.

 

Autor: LB
Zdjęcia: Archiwum UM Bytom