Przeddzień Wszystkich Świętych, pod pamiątkową tablicą przy ul. Woźniaka, gdzie 28 lat temu zginął starszy sierżant Marek Sienicki, prezydent Mariusz Wołosz złożył kwiaty i zapalił znicz w jego intencji.
Tego dnia w miejscu upamiętniającym tragiczną śmierć policjanta, chwilą ciszy uczcili jego pamięć także komendant Miejski Policji w Bytomiu inspektor Andrzej Brzozowski wraz ze swoim zastępcą podinsp. Damianem Radziejowskim. Obecny był również ojciec zabitego policjanta, Józef Sienicki.
Marek Sienicki zginął 2 maja 1992 roku. Tej nocy pełnił służbę ze Zbigniewem Wierzbą patrolując ul. Woźniaka. W pewnym momencie policjanci zobaczyli dwóch podejrzanie zachowujących się mężczyzn. Istniało prawdopodobieństwo, że chcą się włamać lub skraść zaparkowany nieopodal samochód dostawczy. Policjanci postanowili ich wylegitymować. Gdy Sienicki wysiadł z radiowozu, w jego kierunku padła seria z pistoletów maszynowych. Nie miał żadnych szans. Bandyci ostrzelali też radiowóz ciężko raniąc drugiego policjanta.
Tego dnia w miejscu upamiętniającym tragiczną śmierć policjanta, chwilą ciszy uczcili jego pamięć także komendant Miejski Policji w Bytomiu inspektor Andrzej Brzozowski wraz ze swoim zastępcą podinsp. Damianem Radziejowskim. Obecny był również ojciec zabitego policjanta, Józef Sienicki.
Marek Sienicki zginął 2 maja 1992 roku. Tej nocy pełnił służbę ze Zbigniewem Wierzbą patrolując ul. Woźniaka. W pewnym momencie policjanci zobaczyli dwóch podejrzanie zachowujących się mężczyzn. Istniało prawdopodobieństwo, że chcą się włamać lub skraść zaparkowany nieopodal samochód dostawczy. Policjanci postanowili ich wylegitymować. Gdy Sienicki wysiadł z radiowozu, w jego kierunku padła seria z pistoletów maszynowych. Nie miał żadnych szans. Bandyci ostrzelali też radiowóz ciężko raniąc drugiego policjanta.
Autor: AK
Zdjęcia: archiwum UM Bytom, fot. Hubert Klimek