Kiedy poranną ciszę rozrywa donośny dźwięk orkiestry dętej, a na ulicach roi się od czerwonych pióropuszy, wiemy, że tradycji stało się zadość. Dziś o świcie /4 grudnia/ Górnicza Orkiestra Dęta Bytom im. Józefa Słodczyka przeszła ulicami Miechowic z „pobudkowym” repertuarem.
Choć tego dnia Barbórki i towarzyszące im górnicze pobudki odbywają się nie tylko na Górnym Śląsku, to jednak są one kojarzone głównie z naszym regionem. Tradycje te w Bytomiu, mieście, którego tożsamość zrodziła na węglu, od 100 lat pielęgnuje Górnicza Orkiestra Dęta Bytom im. J. Słodczyka.
Dzisiejszego poranka orkiestra pod przewodnictwem Dariusza Kasperka, nie tylko wyrywała ze snu mieszkańców tej części miasta, ale przede wszystkim budziła wspomnienia tych, którzy wiele lat przepracowali w kopalni. Tego dnia, jak nakazuje tradycja nie zabrakło serdeczności i słodkiego poczęstunku dla górników przygotowanego przez jedną piekarni.
Bytomska orkiestra jest jedną z niewielu na Śląsku, która prowadziła działalność mimo zamknięcia kopalni. Choć wywodzi się z Miechowic, przez lata dołączali do niej muzycy grający w zespołach przy kopalniach „Bobrek" i „Centrum" oraz członkowie niezwiązani z branżą górniczą. Obecnie skład orkiestry jest bardzo zróżnicowany – liczy około 70 muzyków, a wśród nich nie brak kobiet, seniorów i młodych instrumentalistów, dla których poznawanie muzycznych tradycji górniczych to prawdziwa przygoda.
Choć tego dnia Barbórki i towarzyszące im górnicze pobudki odbywają się nie tylko na Górnym Śląsku, to jednak są one kojarzone głównie z naszym regionem. Tradycje te w Bytomiu, mieście, którego tożsamość zrodziła na węglu, od 100 lat pielęgnuje Górnicza Orkiestra Dęta Bytom im. J. Słodczyka.
Dzisiejszego poranka orkiestra pod przewodnictwem Dariusza Kasperka, nie tylko wyrywała ze snu mieszkańców tej części miasta, ale przede wszystkim budziła wspomnienia tych, którzy wiele lat przepracowali w kopalni. Tego dnia, jak nakazuje tradycja nie zabrakło serdeczności i słodkiego poczęstunku dla górników przygotowanego przez jedną piekarni.
Bytomska orkiestra jest jedną z niewielu na Śląsku, która prowadziła działalność mimo zamknięcia kopalni. Choć wywodzi się z Miechowic, przez lata dołączali do niej muzycy grający w zespołach przy kopalniach „Bobrek" i „Centrum" oraz członkowie niezwiązani z branżą górniczą. Obecnie skład orkiestry jest bardzo zróżnicowany – liczy około 70 muzyków, a wśród nich nie brak kobiet, seniorów i młodych instrumentalistów, dla których poznawanie muzycznych tradycji górniczych to prawdziwa przygoda.
Galeria zdjęć:
Autor: AK
Zdjęcia: archiwum UM Bytom. G. Goik