Aspirant sztabowy Wojciech Siekaniec – policjant z bytomskiej komendy pomógł kierowcy, który uległ wypadkowi i został zakleszczony w swoim pojeździe. Mundurowy, jadąc do służby, na obwodnicy Piekar Śląskich był świadkiem wypadku. W jednym momencie spokojna podróż stała się miejscem drogowego dramatu...
Aspirant sztabowy Wojciech Siekaniec pełni służbę w bytomskiej komendzie. Jest specjalistą Wydziału Prewencji, policyjnym pirotechnikiem oraz kwalifikowanym ratownikiem pierwszej pomocy. Dzisiaj rano jadąc do służby, na drodze wojewódzkiej numer 911, zauważył, jak kierujący peugeotem traci panowanie nad pojazdem, uderza w znak drogowy, a następnie wpada do przydrożnego rowu, gdzie jego samochód wywrócił się na bok. Reakcja policjanta była natychmiastowa. Mundurowy zatrzymał samochód, zabezpieczył miejsce wypadku i ruszył z pomocą. Wraz z innym świadkiem wyciągnęli zza kierownicy półprzytomnego kierowcę. Następnie, wykorzystując nabytą podczas szkoleń wiedzę, sprawdził czynności życiowe mężczyzny i jego obrażenia. Na koniec wezwał na miejsce służby ratownicze.
Aspirant sztabowy Wojciech Siekaniec wykazał się profesjonalizmem i chęcią niesienia pomocy drugiemu człowiekowi, zwłaszcza w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia. Udowodnił tym samym, że policjant pomaga zawsze, a nie tylko w czasie służby.
Podczas rozmowy Wojtek podkreślił, że służba w Policji jest dla niego pasją, a niesienie pomocy innym ludziom jest priorytetem. Dlatego jego reakcja nie mogła być inna.