Uwaga na groźną roślinę



Wygląda niepozornie, ale kontakt z nią może zakończyć się poważnymi dolegliwościami. W ostatnim czasie z pomocą mieszkańców i policji udało się zlokalizować, a następnie usunąć trzy stanowiska barszczu Sosnowskiego.

Kilka dni temu usunięto groźną roślinę z rejonu ulic Dworskiej oraz Węglowej, gdzie pojawiły się pojedyncze zaczątki ogniska w fazie przedgeneratywnej, czyli jeszcze przed zawiązaniem się nasion - mówi Łukasz Fuglewicz z Miejskiego Zarządu Zieleni i Gospodarki Komunalnej.

Skupisko niebezpiecznych roślin usunięto też z okolic ulicy Karbowskiej w Miechowicach, gdzie najwyższy okaz „barszczu” miał blisko 3 metry wysokości.

Barszcz Sosnowskiego to roślina, której nie można pomylić z żadną inną. Jest niebezpieczna dla zdrowia, bo jej liście i łodygi porastają włoski wydzielające parzącą substancję, która przy upalnej pogodzie jest jeszcze bardziej szkodliwa. W żadnym razie nie powinniśmy usuwać rośliny bez ubrania ochronnego i rękawic - tłumaczy Łukasz Fuglewicz.

Kontakt z tymi roślinami powoduje zapalenie skóry, powstawanie pęcherzy, niegojące się rany, długo nieznikające blizny, zapalenie spojówek. Na szczególne niebezpieczeństwo narażeni są alergicy, dzieci i zwierzęta. Występowanie barszczu Sosnowskiego jest niepożądane także z innego powodu.

To gatunek inwazyjny, który potrafi się „rozpanoszyć” także w przestrzeni urządzonej, czyli w parkach, na skwerach, powodując utratę bioróżnorodności. Jako ciekawostkę podam, że aby skutecznie usunąć barszcz, prócz usunięcia samej rośliny należało wykopać jego korzenie sięgające przeszło pół metra w ziemię - mówi Łukasz Fuglewicz.

Galeria zdjęć:



Autor: AK
Zdjęcia: fot. Łukasz Ługlewicz