Dendrolog zbadał drzewa na Rynku



Uschnięte drzewa na Rynku trzeba będzie wyciąć, a ziemię, w której drzewa rosły – wymienić. Tak orzekł dendrolog, który w tym tygodniu na zlecenie Miejskiego Zarządu Zieleni i Gospodarki Komunalnej zbadał drzewa na bytomskim Rynku.

Drzewa trzeba usunąć i to jak najszybciej, bo zagrażają bezpieczeństwu przebywających na Rynku ludzi – mówi Arkadiusz Rusnak, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Zieleni i Gospodarki Komunalnej. Otrzymaliśmy już zgodę wojewódzkiego konserwatora zabytków na wycinkę. Prace ruszą w najbliższych tygodniach – po uprawomocnieniu się decyzji konserwatora.

Drzewa, które wyrastają z betonowych podłoży, to trend spotykany w wielu polskich miastach. Są sadzone w betonowych misach, a ich korzenie mają bardzo ograniczone miejsce rozrostu, dlatego co 10 lat powinny być one wykopywane, przesadzane tam, gdzie mogą się rozrastać, a w ich miejsca należy prowadzić nowe nasadzenia.

Tymczasem drzewa na bytomskim rynku posadzono co najmniej 20 lat temu, nie miały szans zapuścić głęboko korzeni i pobrać z gleby składników odżywczych – mówi Arkadiusz Rusnak. W trakcie oględzin specjalisty okazało się, że w betonowych misach rozwinął się grzyb niszczący rośliny. Zleciliśmy już ekspertyzę gleby i za kilka dni będziemy znali odpowiedź na pytanie, jak z nim walczyć.

W przyszłym roku Rynek ma znów się zazielenić, ale o tym, jakie rośliny będą mogły zostać posadzone w samym sercu miasta, będzie można dyskutować dopiero po poznaniu wyników badania gleby. 

Galeria zdjęć:



Autor: Iwona Wronka
Zdjęcia: UM w Bytomiu, fot. H. Klimek