Ulewne deszcze nie oszczędziły działek leżących na terenie ROD „Wspólna Praca” przy ul. Dierżonia w Miechowicach. Wczoraj/ 22 czerwca/ prezydent Mariusz Wołosz spotkał się z działkowcami oraz pracującą na miejscu jednostką straży pożarnej.
Podtopienia dotknęły ogródki działkowe pomiędzy ul. Racjonalizatorów a ul. Dzierżonia. To teren, który przez ostatnie lata uległ znacznemu obniżeniu. W tym rejonie została przeprowadzona rekultywacja terenu, co spowodowało zmianę warunków hydrologicznych - mówi Wojciech Bryś, naczelnik Wydziału Inżynierii Środowiska.
Warto wspomnieć, że działalność wielu kopalń w naszym mieście miała ogromny wpływ na obniżanie się terenów i tworzenie tzw. niecek bezodpływowych, czyli zagłębień w powierzchni ziemi, gdzie gromadząca się woda nie ma możliwości grawitacyjnego spływu do potoków lub rzek. Gromadzące się w nieckach wody deszczowe powodują, zalewanie terenów położonych wokół niecek, w tym także miechowickich ogrodów działkowych.
Podtopienia dotknęły ogródki działkowe pomiędzy ul. Racjonalizatorów a ul. Dzierżonia. To teren, który przez ostatnie lata uległ znacznemu obniżeniu. W tym rejonie została przeprowadzona rekultywacja terenu, co spowodowało zmianę warunków hydrologicznych - mówi Wojciech Bryś, naczelnik Wydziału Inżynierii Środowiska.
Warto wspomnieć, że działalność wielu kopalń w naszym mieście miała ogromny wpływ na obniżanie się terenów i tworzenie tzw. niecek bezodpływowych, czyli zagłębień w powierzchni ziemi, gdzie gromadząca się woda nie ma możliwości grawitacyjnego spływu do potoków lub rzek. Gromadzące się w nieckach wody deszczowe powodują, zalewanie terenów położonych wokół niecek, w tym także miechowickich ogrodów działkowych.
Prowadzone w tym rejonie wydobycie, jak również prace rekultywacyjne w obszarze ul. Racjonalizatorów doprowadziły do podniesienia się wód gruntowych. Aby „ściągnąć” wodę z działek, służby interweniowały wypompowując wodę ze zbiornika retencyjnego przy ul. Łaszczyka. Efekty tych działań były widoczne już po kilkudziesięciu minutach pracy pompy. Akcja odpompowywania będzie trwać jeszcze przez kilka dni aż do ustabilizowania się sytuacji całym regionie - mówi Wojciech Bryś.
Mamy świadomość, że odpompowywanie wody z podtopionych miejsc jest działaniem doraźnym, konieczna jest kontynuacja modernizacji niecek bezodpływowych, w tym roboty przy zbiornikach Brandka i Bączek - mówi prezydent Mariusz Wołosz.Galeria zdjęć:
Autor: AK