Prezydent spotkał się z dyrektorami  szpitali i poradni



Sytuacji bytomskich placówek zdrowia w dobie koronawirusa poświęcono dzisiejsze /26 sierpnia/ spotkanie z dyrektorami szpitali oraz poradni Podstawowej Opieki Zdrowotnej i Ambulatoryjnej Opieki Specjalistycznej.
 
Bogatsi o doświadczenie z pierwszej fali zachorowań, musimy być gotowi na jesienne wydarzenia i zapowiadany przyrost zachorowań, któremu nie możemy się dać zaskoczyć – mówił prezydent Mariusz Wołosz, zwracając się do dyrektorów placówek medycznych z prośbą o informacje, w jakim obszarze potrzeba jest im pomoc miasta.
 
Prezydent zwrócił też uwagę na liczbę interwencji zgłaszanych przez mieszkańców Bytomia w sprawie dostępności do poradni podstawowej opieki zdrowotnej i wciąż powtarzających się pytań dotyczących wznowienia udzielania świadczeń w poradniach w innej formie niż teleporada. 
 
Mamy świadomość, że sytuacja jest wyjątkowa, a przychodnie robią co mogą, by zapewnić opiekę wszystkim pacjentom. Trzeba jednak wypracować taki model, by nie obciążał on bytomskich szpitali, które teraz oblegane są przez pacjentów, którym nie udało się bezpośrednio dostać do lekarza – mówił wiceprezydent Waldemar Gawron.
 
O tym, jak wygląda funkcjonowanie poradni w Szombierkach w czasach pandemii mówił jej dyrektor Adam Ciesiółka. Od maja pracujemy normalnie, choć nadal jest to tryb awaryjny. Każdy pacjent zgłaszający się do poradni przyjmowany jest w tym samym dniu w formie teleporady lub osobiście. Działa także laboratorium, choć zmieniły się zasady co do ilości wpuszczanych pacjentów. Często powoduje to niezadowolenie pacjentów, którzy przyzwyczajeni są do innego funkcjonowania – mówi Adam Ciesiółka, dyrektor Przychodni Szombierki.
 
Jak zaznaczano skargi i napięcia spowodowane są m.in. niemożliwością swobodnego wejścia do poradni i błędną interpretacją i niejednoznacznością oficjalnych komunikatów. Jak zaznaczali przedstawiciele placówek ochrony zdrowia, ograniczenie dostępu do poradni bez uprzedniego umówienia się telefonicznego, pozwala uniknąć paraliżu jednostki w przypadku pojawienia się tak zakażeń. Choć jak  pokazują statystyki, liczba przyjętych pacjentów zarówno w formie telefonicznej jak i bezpośredniej jest porównywalna do tej z ubiegłego roku. 
 
Rozmawiano też o tworzonych w ministerstwie rozporządzeniach, które umożliwiłyby lekarzom rodzinnym wykonywanie testów na obecność koronawirusa. Tak jak szpitale, także poradnie będą musiały się do tego  odpowiedni przygotować. Proponujemy szkolenia personelu POZ w zakresie prawidłowego pobierania wymazu. Tym, co jest istotnie ważne to kwestie komunikacji miedzy poradniami a szpitalami, które musimy wypracować – mówi Władysław Pechaluk, dyrektor Szpitala Specjalistycznego nr 1.
 
O swoich doświadczeniach na froncie batalii z koronawirusem, mówił dyrektor Jerzy Pieniążek: Najwięcej zakażeń w czasie epidemii wywodzi się ze szpitali, dlatego dziękuję miastu Bytom, że w tym gorącym okresie mieliśmy możliwość skorzystania z tunelu kurierskiego, dzięki któremu mogliśmy szybko przebadać całą załogę szpitala.
 
Kwestionariusze ankiety z prośbą o informacje na temat funkcjonowania bytomskich POZ już wkrótce trafią do ich dyrektorów. Dzięki zgromadzonej wiedzy, będzie nam łatwiej zarządzać kryzysem związanym z pandemią. Ankieta ma pokazać trendy i kierunki, które wybrały poszczególne bytomskie poradnie, a miastu da wiedzę, jak wesprzeć służbę zdrowia - mówi Jarosław Więcław, naczelnik Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Miejskiego w Bytomiu.

Galeria zdjęć:



Autor: AK
Zdjęcia: arch. UM Bytom, fot. G. Goik