Chcesz być zdrowszy? Zafunduj sobie problem w... saunie

Zdrowie to stan stabilnej i miarowej reakcji organizmu na to, co dzieje się w środowisku. W niekorzystnych warunkach zdrowie łatwo stracić. Jednak poprzez powolne przesuwanie granic wytrzymałości można sprawić, że nic nie będzie w stanie zmienić organizmu. Taki "trening" można łatwo przeprowadzić w saunie.

Sauna: kontrolowany stres

Na poziomie biologicznym sauna nie jest tak przyjemna, jak się wydaje. Rozgrzewa skórę, przyspiesza bicie serca i intensyfikuje wiele procesów przemiany materii. Jednym słowem, wizyta w saunie wywołuje stres. Czynnik stresu jest jednak niewielki dzięki kontrolowanym warunkom. Reakcja biologiczna przebiega zgodnie z wbudowanymi mechanizmami odporności na stres, ale nie towarzyszy jej destrukcyjne zdenerwowanie, które pojawia się, gdy stres przychodzi nagle. Dlatego w saunie nie czujemy, że nasze ciało w danej chwili osiąga granice swoich możliwości.

Większa elastyczność oznacza lepsze zdrowie

Jedna wizyta w saunie to solidny trening dla układu odpornościowego. Wszystko za sprawą wysokiej temperatury, która jest pewną oznaką zbliżającego się zagrożenia dla organizmu. Wzrasta produkcja białych krwinek, krew płynie szybciej, ściany naczyń krwionośnych zaczynają mocniej pracować, poprawia się uwalnianie neuroprzekaźników. Ciało przygotowuje się do walki. Oznacza to zawsze poprawę wewnętrznych mechanizmów obronnych, które jednak w saunie nie są wystawiane na próbę. Ciało uczy się jednak korzystać z własnych systemów, aby w przypadku realnego zagrożenia, np. infekcji wirusowej, szybciej poradzić sobie z problemem.

Bezpośrednia ekspozycja na ciepło

Podwyższona temperatura - a jest to czynnik występujący w każdej saunie infrared, także w domowych saunach na podczerwień. Ten większy organ człowieka pracuje w saunie znacznie intensywniej: rozszerzone naczynia krwionośne skuteczniej dotleniają i oczyszczają komórki, zewnętrzna warstwa skóry szybciej się odnawia, a wzmożone pocenie ułatwia usuwanie martwych komórek naskórka.

Działanie podwyższonej temperatury na zakończenia nerwowe mobilizuje je do efektywniejszej pracy i zwiększa wydzielanie neuroprzekaźników, które są dłużej magazynowane. Jednocześnie rozluźniają się mięśnie powierzchowne, co pozwala na ich lepsze oczyszczenie i przygotowanie do kolejnych codziennych sesji roboczych. W zasadzie dzieje się to tylko dzięki wysokiej temperaturze - nie jest potrzebny żaden dodatkowy bodziec. Samo ciepło wystarczy, aby organizm nauczył się zwalczać niekontrolowany stres stresem kontrolowanym, którego prawdopodobnie długo się nie pozbędzie.