Nie żyje Czesław Czerwiński związany z Towarzystwem Miłośników Bytomia kolekcjoner starych pocztówek i fotografii Bytomia. Zostawił po sobie ogromny zbiór pocztówek, litografii i zdjęć przedstawiających dawny Bytom. Znajdziemy je na kartach wielu prac naukowych i publikacji. Czesław Czerwiński od lat zmagał się z ciężką chorobą. Zmarł w wieku 75 lat.

Czesław Czerwiński

Czesław Czerwiński należał do tych ludzi, którzy dzielili się swoją pasją z innymi. Unikatowe egzemplarze z kolekcji, którą gromadził ponad 40 lat publikowane były i nadal są w pracach poświęconych historii naszego miasta. Czerwiński był laureatem Muzy - nagrody Prezydenta Bytomia w dziedzinie kultury.

Ocalić od zapomnienia dawny Bytom

Czesław Czerwiński zachwycał się Bytomiem, a szczególnie cieszył się, gdy z kamienic zdejmowane były rusztowania, ukazując piękno bytomskiej architektury. Jak sam wspominał w wywiadach, niezwykłość zabudowy Bytomia uświadomił sobie, kiedy wyburzano budynki w kwartale dawnych ulic: Piekarskiej, Jainty, Pokoju, pl. Kościuszki.

- To był impuls, który sprawił, że sięgnąłem po aparat, bo tylko tak można było ocalić od zapomnienia historyczną zabudowę Bytomia. Wtedy też zaczęły się moje poszukiwania fotografii i pocztówek. Źródłem prawdziwych wydawniczych rarytasów był i zresztą nadal jest Bytomski Jarmark Staroci. Choć jest ich już coraz mniej, bo i zainteresowanych kolekcjonowaniem pocztówek przybyło, nadal można trafić na skarb. Nie każdy wie, że do 1945 roku wydano w Bytomiu około 6 tys. pocztówek - mówił w jednej z naszych rozmów w "Rynku 7" Czesław Czerwiński.

Jedną z pierwszych pocztówek nabył w klubie studenckim Pyrlik. Przedstawiała ona pl. Kościuszki. Z roku na rok kolekcja powiększała się o pocztówki bytomskich parków i ulic.

- Ktoś zapyta, cóż niezwykłego jest w pocztówce... Odpowiem: wszystko. Niby to kawałek papieru, ale ile w nim uczuć, emocji i informacji o dawnych czasach: rozwoju gospodarczym miasta, oświetleniu, zieleni miejskiej, komunikacji tramwajowej i wielu innych - mówił pan Czesław.

Pocztówki, które żyją

Pocztówki Czesława Czerwińskiego nie leżą na dnie szafy, ale są w ruchu, gdyż kolekcjoner udostępniał je w różnych publikacjach. Niejednokrotnie były one wykorzystywane podczas prac konserwatorskich czy renowatorskich mających na celu otworzenie pierwotnego stanu obiektu. Tak było np. w przypadku budynku przy ul. Karola Miarki, remontu nawierzchni kostkowej przed liceum ogólnokształcącym na Placu Sikorskiego i poczty przy ul. Piekarskiej, figury św. Floriana przed kościołem WNMP przy Rynku oraz rewitalizacji Góry Miłości.

W zbiorach Czerwińskiego znajdują się pocztówki litograficzne datowane na 1896 r., a także te wydane w latach 40-tych XX w., w okresie powojennym aż do czasów obecnych. Pokazują one burzliwe losy Bytomia, gdzie zmieniały się granice i jak w tyglu mieszały się różne kultury.

- To piękne miasto, które podziwiamy na pocztówkach, to wciąż nasz Bytom. Nie przywrócimy mu dawnego wyglądu, ale możemy zadbać o jego estetykę i przede wszystkim zrozumieć swą tożsamość osadzając ją w konkretnym kontekście historycznym.

Wywiad z Czesławem Czerwińskim można znaleźć na: https://issuu.com/rynek7/docs/r7_czerwiec_issu.

Pogrążonej w żałobie rodzinie i najbliższym, składamy szczere wyrazy wpółczucia.