Bytom czuje bluesa



B.B King byłby zachwycony widząc jak bluesowy tramwaj mknie po torach zabierając na swój pokład spragnionych dźwięków pasażerów. Za nami szósta edycja Festiwalu Blues Bana, imprezy która zatoczyła już kręgi daleko poza nasze miasto.
 
Bluesowy tramwaj to jedyny jeżdżący po Bytomiu tramwaj, do którego zamiast biletu lepiej zabrać instrument. Impreza ma już swoją markę i znana jest nie tylko na Śląsku – została wpisana w kalendarz polskich Festiwali Bluesowych. Występ na tej niecodziennie scenie zaliczyło wczoraj /1 września/ kilkudziesięciu bluesmanów ze Śląska i okolic.
 
Byli nawet muzycy z Litwy, którzy akurat przebywali gościnie w Polsce i zechcieli podzielić się swoją muzyką z bytomską publicznością. A ta, ku zadowoleniu organizatorów, dopisała.
 
To była chyba najliczniejsza pod względem publiczności edycja Blues Bany. Nasza decyzja o przeniesieniu trasy przejazdu z ul. Piekarskiej na pl. Sikorskiego była trafiona, bo przecież chcemy się dzielić bluesem z jak największą liczbą słuchaczy – mówi Krzysztof Wydro, bytomski muzyk bluesowy i pomysłodawca imprezy.

Wśród pasażerów, którzy tego dnia wsiadali do zabytkowej „enki” rzadko zdarzał się ktoś zaskoczony scenerią wagonu pełną instrumentów, mikrofonów i głośników. Jesteśmy rozpoznawalni, a bytomianie na ogół już wiedzą, że pierwsza sobota września jest bluesowa. Tych przypadkowych też zachęcaliśmy do wspólnej przejażdżki – mówi Krzysztof Wydro.

Organizatorzy zapowiadają, że za rok bluesowy tramwaj kursować będzie tą samą trasą.

Galeria zdjęć:



Autor: AK
Zdjęcia: Hubert Klimek