Wczoraj wieczorem oficer dyżurny z Rostka dostał telefoniczne zgłoszenie o wandalu niszczącym auto przy ul. Witczaka. Natychmiast we wskazane miejsce pojechali stróże prawa z ogniwa patrolowo-interwencyjnego. Sprawcy nie było na miejscu. Jednak już po krótkiej penetracji terenu policjanci zauważyli odpowiadającemu rysopisowi mężczyznę. Wandal został zatrzymany. Jak się okazało, uderzając kamieniem, zniszczył karoserię osobowego renaulta. W rozmowie z mundurowymi nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania. Pokrzywdzony 67-latek oszacował straty na ponad 1 tys. złotych. Chuligan noc spędził w policyjnym areszcie. Jeszcze dzisiaj usłyszy zarzut zniszczenia mienia. Za to przestępstwo grozi mu do 5 lat więzienia.