Berlińczycy z kolorowymi plecakami, torbami i nerkami made in Bytom? Żaneta Walczak - założycielka marki Co Tu Się Kroi rusza na rynek zagraniczny ze swoim flagowym projektem - torbo-nerką Banamana. A kiedy nie szyje, nie maluje, nie fotografuje i nie wędruje po lesie, opracowuje recepturę na wydłużenie doby, bo artystycznych pomysłów ma bez liku.

Bytomianka artystyczną żyłkę przejawiała już od wczesnych lat szkolnych. Ukończyła szkołę plastyczną, fotograficzną, zrobiła dyplom z zakresu rzeźby w drewnie. W wolnych chwilach szyła ręcznie torby z sukienek kupionych w second handach, malowała i próbowała swoich sił w tworzeniu biżuterii. Obecnie projektuje i szyje niepowtarzalne, pełne kolorów i kwiecistych wzorów akcesoria damskie. Pracownia mieści się przy ul. Orląt Lwowskich.

- Dosyć długo traktowałam malarstwo, fotografię i krawiectwo hobbistycznie, zanim zdecydowałam się założyć własny biznes. Momentem przełomowym był czas ciąży. Ponieważ lubię ubierać się kolorowo, szukałam takich właśnie ubrań, ale większość rzeczy dla mam była w szarościach, granacie, czerni. I tu znalazłam swoją niszę - opowiada Żaneta Walczak, właścicielka Co Tu Się Kroi.

Żaneta Walczak z synem Czarkiem, fot. Jacek Dombrowski

Zaczęła od prostych form - czapek, kominów, plecaków oraz otulaczy na chusty i nosidełka. W asortymencie Co Tu Się Kroi są też wykonane z tkaniny korkowej i washpapy torby, plecaki i torbo-nerki. Wszystkie mają intensywne barwy. Największą furorę zrobiły torebki z kolekcji Banamana.

- Banamana to mój autorski projekt, w którym mogę też realizować się malarsko. Tkaniny, z których szyję zamawiam w Internecie, a gabardyna wykonywana jest na zlecenie. Chodzi o to, by mieć wzory, których nie ma nikt inny. Szyję je na zamówienie, nie ma dwóch takich samych egzemplarzy. Niedawno zaprojektowałam swój wzór w klimacie oczu. Zobaczymy czy się przyjmie - mówi pani Żaneta.

Washpapa (papier do szycia) skradł serce projektantki od pierwszego przeszycia - można go prać, malować i świetnie łączy się z innymi rodzajami materiałów. Składa się głównie z celulozy. Tkanina korkowa z kolei powstaje z drzewa, jakim jest dąb korkowy.

- To jedyne na świecie drzewo, które samoistnie, w bardzo szybkim tempie odbudowuje swoją korę. Obróbka materiałów, z których szyję jest jednak trudna. Wywinięcie plecaka na lewą stronę zajmuje mi 5 minut - śmieje się pani Żaneta.

Nerki z Bytomia zamawiają klienci z całego kraju, a już wkrótce torbo-nerka Banamana trafi na rynek niemiecki.

- Od początku mojej przygody z Co Tu Się Kroi wspiera mnie mój partner, Jacek, który zawodowo zajmuje się produkcją filmową i fotografią. Razem tworzymy super team, bo Jaca dużo mi pomaga w zakresie foto i video - mówi Żaneta Walczak.

Żaneta Walczak i Jacek Dombrowski

Inspiracje kobiecym ciałem i przyrodą

Dla bytomskiej rękodzielniczki nieustającą inspiracją jest kobiece ciało i eksperymentowanie z kolorami i ich nietuzinkowymi zestawieniami. - Temat kobiecej cielesności i zmian jakie w niej zachodzą wraz z ciążą i macierzyństwem fascynuje mnie od dawna. Ma to też swoje odzwierciedlenie w innych formach mojej twórczości, np. w malarstwie czy body paintingu - mówi artystka.

Bo szycie to jedno

Żaneta Walczak nie ukrywa, że praca na własny rachunek wymaga samodyscypliny i wsparcia rodziny. Grafik domowych obowiązków to podstawa. Czasu i energii wystarcza jej jednak na tyle, by współorganizować wraz z Dominiką Królikowską warsztaty dla dzieci pn. Dzikie Wędrowanie w zielonych bytomskich terenach. Bytomianki prowadzą różnego rodzaju zajęcia od artystycznych po survivalowe.

Więcej o produktach można znaleźć na: fb: cotusiekroi, ig: co_tu_sie_kroi www: cotusiekroi.pl