Policjanci z Miechowic zatrzymali 38-latka. Pijany mężczyzna przyszedł do mieszkania swojego kolegi żądając zwrotu wierzytelności. Ponadto dodał, że jeżeli nie otrzyma pieniędzy to zabierze telewizor. Słyszała to córka pokrzywdzonego, która zadzwoniła po policjantów. Bytomianin mający blisko 2,5 promila trafił do izby wytrzeźwień. 38-latek usłyszał już zarzut. Teraz odpowie przed prokuratorem. Grozi mu do 5 lat wiezienia.
W środę po południu do mieszkania 50-latka przy ul. Francuskiej przyszedł jego znajomy. Mężczyzna był pijany i wszczął awanturę domagając się od pokrzywdzonego zwrotu wierzytelności w kwocie 50 złotych. Ponadto dodał, że jeżeli nie otrzyma pieniędzy to zabierze telewizor. W tym czasie w mieszkaniu była córka 50-latka. Kobieta słysząc awanturę zadzwoniła po miechowickich stróży prawa. Policjanci z komisariatu zatrzymali w mieszkaniu pijanego 38-latka. Badanie alkomatem wykazało u niego blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Bytomianin trafił do izby wytrzeźwień. Następnego dnia jak wytrzeźwiał śledczy z komisariatu przedstawili mu zarzut. Teraz mężczyzna odpowie przed prokuratorem. Grozi mu nawet do 5 lat więzienia.