Jerzyki w Stroszku miały szczęście. Za sprawą grupy społeczników, którzy za cel obrali sobie ochronę niszczonych podczas prac termomodernizacyjnych siedlisk tych ptaków, przy ul. Łokietka zamontowano 38 budek lęgowych oraz tablicę informacyjną o naszych małych skrzydlatych sąsiadach.

Szymon Cichy z budką lęgową

Jerzyki to niewielkie ptaki, które żyją w ciągłym locie. W powietrzu jedzą, śpią, a lądują tylko w czasie chowu piskląt. To też prawdziwi pogromcy komarów - pokonując dziennie nawet tysiąc kilometrów potrafią złowić ok. 30 tysięcy tych insektów.

Już w 2008 r. minister środowiska uznał stropodachy za naturalne siedliska tych ptaków, mimo to ich gniazda są wciąż zabudowywane, czasem nawet z jerzykami w środku. W ostatnich latach populacja jerzyków w Polsce zmniejszyła się o ok. 80%.

Utrata gniazd zgodnie z ekspertyzą ornitologiczną powinna być rekompensowana odpowiednią liczbą budek. Przywracaniem jego siedlisk w Stroszku zajął się Szymon Cichy, inicjując akcję montowania budek lęgowych na elewacjach bloków przy ulicy Łokietka.

Nowy dom dla jerzyka

- Podczas termomodernizacji budynków wszystkie przestrzenie, w których jerzyki gniazdują, są zasłaniane. Pamiętajmy, że kiedy jerzyki wybiorą sobie miejsce lęgu, to wracają do niego całe życie. Często ptaki giną z wycieńczenia, próbując dostać się do gniazda. Dlatego tak ważne jest zapewnienie im nowego lokum w miejscach likwidowanych gniazd - tłumaczy Szymon Cichym, inicjator akcji i założyciel Grupy Jerzykowy Bytom (Stroszek).

Pan Szymon sam wykonuje budki, bo te w sprzedaży na ogół są za małe, i mają za duże otwory przez co zasiedlają je inne ptaki.

- Cieszymy się, że w naszą akcję angażuje się wiele osób, począwszy od firmy, która użycza nam zwyżki, po fundatorów, wśród których jest radny Michał Misiaszek, który ufundował 10 budek. Mamy już zgodę spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych na powieszenie kolejnych 40 domków dla ptaków. Będziemy je montować wiosną - mówi Szymon Cichy.

Poznaj skrzydlatego sąsiada

Projekt Jerzykowy Bytom od początku mógł liczyć na wsparcie miasta, które sfinansowało wykonanie i montaż tablicy informacyjnej o jerzykach, a w przyszłym roku przekaże kolejne budki lęgowe do zamontowania na elewacjach budynków.

- W całej tej akcji bardzo ważna, jak nie fundamentalna jest dobra współpraca z zarządcami wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych. Nie zawsze jest to łatwe, brakuje wiedzy i świadomości. Mamy nadzieję, że nasza akcja przetrze szlaki zarządcom i mieszkańcom innych części Bytomia, którym nie jest obojętny los tych ptaków - podsumowuje Szymon Cichy.

Jerzyki a prawo

Usuwanie gniazd ptasich z budynku bez zgody wyrażonej decyzją Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska jest nielegalne. Wydział Inżynierii Środowiska Urzędu Miejskiego w Bytomiu na bieżąco informuje zarządców nieruchomości o obowiązujących przepisach prawa dotyczących siedlisk ptaków będących pod ochroną gatunkową.

- Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa w przypadku występowania siedlisk ptaków należy przestrzegać zapisu ustawy o ochronie przyrody oraz rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt - mówi Wojciech Bryś, naczelnik Wydziału Inżynierii Środowiska.

Oznacza to, że administrator budynku w pierwszej kolejności powinien uzyskać opinię ornitologiczną oraz zwrócić się z wnioskiem do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach o zezwolenie na odstępstwo od zakazu niszczenia siedlisk ptaków.

Organem zajmującym się ochroną gatunkową roślin, zwierząt lub grzybów i ich siedlisk jest Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Katowicach (tel. 32 420 68 01, 32 420 68 10).

W przypadku niezastosowania się przez właściciela, administratora budynku do obowiązujących przepisów prawa, organem kompetentnym do wstrzymania prac remontowo-budowlanych jest Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Bytomiu oraz Policja.