Od ponad roku na bytomskiej mapie miejsc, które warto odwiedzić, jest charity shop przy ul. Żołnierza Polskiego 16 - wyjątkowy second hand prowadzony przez Elę Kaczor i Martę Rudolf - założycielki Fundacji ToTutaj zajmującej się wspieraniem kobiet.

Poznały się na życiowym zakręcie, a każda z nich z różnym bagażem doświadczeń: wypaleniem zawodowym, chorobą, przemocą domową. To, co je połączyło to serce społecznika i potrzeba działania. Razem założyły sklep, z którego dochód trafia na cele dobroczynne.

- Zaiskrzyło między nami podczas jednego z projektów i bardzo szybko pojawiła się idea, by zrobić coś razem. Ostatecznie „poszłyśmy w kobiety” - mówi Elżbieta Kaczor, współzałożycielka fundacji.

Zakładając fundację, mogły nie tylko stworzyć dla siebie miejsca pracy, ale zrobić coś dobrego dla innych. W kwietniu zeszłego roku zarejestrowały fundację, napisały statut, a już w październiku weszły we współpracę z ogólnopolskimi organizacjami zajmującymi wsparciem kobiet. Od roku prowadzą w Bytomiu Kręgi Kobiet - grupę terapeutyczną.

- Obecnie wspieramy fundację Feminoteka i opłacamy terapię osobom doświadczającym gwałtu. Poza tym organizujemy wydarzenia dla dziewczyn, pozyskujemy środki na warsztaty. Nie boimy się tematów związanych z seksualnością, samoakceptacją, przemocą czy problemami wychowawczymi - mówi Marta Rudolf, współzałożycielka fundacji.

Zamiast sprzedać przynieś do charity shop

W Wielkiej Brytanii charity shopy funkcjonują od dawna, w Polsce to nowość, która przyjęła się już w wielu miastach.

- Jeszcze do niedawna byłyśmy nowością dla bytomian. Początki nie były łatwe, ale cieszyłyśmy się z każdej zarobionej stówki i tłumaczyłyśmy na czym polega nasza działalność - uśmiecha się Ela Kaczor. Z czasem Ela i Marta nauczyły się wyłapywać perełki, zwracać uwagę na marki i składy.

- Dziewczyny przynoszą naprawdę fajne rzeczy, często dobrych marek, które z powodzeniem mogłyby sprzedać w necie, ale wolą spotkać się z nami. Dlatego warto śledzić nasze relacje i zarezerwować towar - mówi Marta.

Na półkach tego wyjątkowego sklepu znajdziemy nie tylko odzież, ale też obrazy i grafiki wykonane przez ofiarodawców. Nie „paniujemy” i marzymy Do sklepu regularnie zaglądają dziewczyny w różnym wieku - nastolatki i dojrzałe kobiety. - Każdy kto już nas zna, wie, że nie „paniujemy”, rozmawiamy swobodnie, skracając niepotrzebny dystans - mówi Marta.

Fundacja ma też swoje plany.

- Marzy nam się projekt polegający na wsparciu zawodów służebnych. Chciałybyśmy zorganizować fajne szkolenia dla policjantów, jak przeprowadzać interwencje z udziałem dzieci. Mamy też apetyt na prokuratorów i sędziów, żeby ich uwrażliwić na problem przemocy. I jeszcze jedna duża rzecz - by powstały przepisy, które umożliwią przeznaczanie środków na walkę z wypaleniem zawodowym - tłumaczy Ela.

ToTutaj prowadzi także akcję sprzedaży toreb-cegiełek uszytych przez panie z Bytomskiego Ośrodka Edukacji. Dochód przeznaczony jest na wsparcie osób w kryzysie uchodźczym.

Charity shop ToTutaj (1) Charity shop ToTutaj (1)
12

Charity shop ToTutaj

Charity shop ToTutaj (13)
Charity shop ToTutaj (12)
Charity shop ToTutaj (11)
Charity shop ToTutaj (10)
Charity shop ToTutaj (9)
Charity shop ToTutaj (8)
Charity shop ToTutaj (6)
Charity shop ToTutaj (5)
Charity shop ToTutaj (4)
Charity shop ToTutaj (3)
Charity shop ToTutaj (2)