Kiedy przed rokiem podniesiony z ruin fragment dawnej siedziby rodu Tiele - Wincklerów otworzył swoje drzwi, historia tego miejsca zaczęła się na nowo. I wystarczył rok, by zatętniła tu dobra energia, pojawiły się ciekawe projekty i publiczność. Dziś /3 września/ Pałac w Miechowicach świętował swoje pierwsze urodziny.
Odrestaurowana część pałacu stała się nie tylko atrakcją turystyczną i kolejnym obiektem kulturalnym, ale przede wszystkim miejscem spotkań dla odbiorców w różnym wieku. To tu przez ostatni rok odbywały się spektakle, koncerty, spotkania autorskie, wykłady czy wystawy związane z historią tego miejsca i nie tylko. To także to miejsce pokochali najmłodsi, którzy jak nigdzie indziej właśnie tu mogą puszczać wodze fantazji w trakcie licznych warsztatów.
Nie inaczej było podczas dzisiejszej imprezy. Na uczestników czekały warsztaty szycia toreb z tkanin z fantazyjnymi wzorami inspirowanymi elementami architektury pałacu i jego otoczenia, a także warsztaty plastyczne, podczas których dzieci nadały nowych barw elewacji pałacu - oczywiście na papierowych szablonach. Tego dnia w Pałacu na najmłodszych czekała Sandra Lubka, studentka ASP, która zaprezentowała im książkę opartą na zadaniach i ciekawostkach z życia Valeski von Tiele Winckler.
Adam Mickiewicz u Tiele- Wincklerów
Ponieważ urodzinowa impreza Pałacu w Miechowicach zbiegła się w czasie z ogólnopolską akcją Narodowego Czytania, nie mogło zabraknąć miejsca dla Adama Mickiewicza i jego „Ballad i romansów”, którego obszerne fragmenty odczytał m.in. prezydent Mariusz Wołosz.
Narodowe Czytanie w Pałacu w Miechowicach
Ludzie tworzą miejsca, miejsca tworzą ludzi
Z historii wiemy, że niegdysiejsi gospodarze pałacu wyprzedzali swoje czasy, kierując się w swoim życiu tolerancją, zaangażowaniem w życie lokalnej społeczności i otwartością na drugiego człowieka. I te idee zdaje się kontynuować Pałac w Miechowicach.
- Cieszymy się, że coraz więcej osób wie o Pałacu i co najważniejsze wraca do niego. Z powodzeniem udało nam się zrealizować wakacyjny cykl zajęć, który cieszył się dużym zainteresowaniem. To miejsce ma szczególną aurę, do której ciągną fajni ludzie. Dlatego nasz apetyt, by rozszerzyć ofertę o wydarzenia w plenerze wciąż rośnie. Mamy nadzieję, że nasza publiczność będzie się powiększać także o młodzież. Chcemy do niej dotrzeć proponując takie działania, które trafią w gusta i potrzeby młodych, by chcieli do nas wracać. Nie traćcie w nas wiary - uśmiecha się Katarzyna Michalska.