Tragedia Miechowicka to jedno z najbardziej dramatycznych wydarzeń, jakie miało miejsce w trakcie wkroczenia Armii Czerwonej na Śląsk w styczniu 1945 roku. Z rąk Sowietów w Miechowicach mogło zginąć nawet 380 osób. Od kilku lat Stowarzyszenie Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium” organizuje inscenizację „Walki o Miechowice 1945”, przypominając o tragicznych wydarzeniach, które rozegrały się w Miechowicach. Kolejne widowisko historyczne odbędzie się już w najbliższą sobotę 27 stycznia o godz. 14.00 w Bytomiu-Miechowicach przy ul. Kasztanowej.

Widowisko Historyczne „Walki o Miechowice 1945”. Pasjonaci historii przypomną tragiczne wydarzenia z 1945 roku

Widowisko historyczne „Walki o Miechowice 1945” po raz ósmy

Jak co roku do Bytomia-Miechowic przyjadą rekonstruktorzy, którzy w historycznych mundurach oraz z replikami broni palnej z okresu II wojny światowej wezmą udział w inscenizacji, przypominającej tragedię, jaka rozegrała się w styczniu 1945 roku w Miechowicach. Otwarcie bram wejściowych zaplanowano w sobotę 27 stycznia od godz. 12.00. Rekonstrukcja rozpocznie się o godz. 14.00 i potrwa do 16.00. Wydarzenie będzie zabezpieczane przez służbę porządkową organizatora. Przypominamy, że w inscenizacji używane są środki pirotechniczne, dlatego widowisko będzie można obserwować z wydzielonych miejsc przeznaczonych dla publiczności.

Organizatorem wydarzenia jest Stowarzyszenia Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium”.

Zbrodnia, o której próbowano zapomnieć

W tym roku mija już 79. rocznica tragicznych wydarzeń, jakie miały miejsce na Śląsku w związku z wkroczeniem Armii Czerwonej. Zbrodnia, jakiej dopuścili się żołnierze Armii Czerwonej w dniach 25 — 28 stycznia 1945 roku w Miechowicach, to jedno z najtragiczniejszych wydarzeń związanych z zajęciem Górnego Śląska przez Rosjan. Trwającym w Miechowicach walkom, które rozpoczęły się 25 stycznia towarzyszył dramat mieszkańców tej miejscowości. Już w pierwszych godzinach po wkroczeniu Rosjan odczuli na własnej skórze przemoc, grabieże, gwałty, a także niczym nieuzasadnione morderstwa, których ofiarą mogło paść nawet 380 mieszkańców Miechowic.

Plakat