Chirurg stomatolog pogromca ósemek i mistrz cichej precyzji

3 min czytania
Chirurg stomatolog  pogromca ósemek i mistrz cichej precyzji

Każdy z nas zna ten moment: ból zęba uderza nagle, jak grom z jasnego nieba. Myślisz, że to zwykła próchnica, idziesz do dentysty z nadzieją na szybką plombę… a tu zonk proszę udać się do chirurga stomatologa. No i klops. W głowie wirują scenariusze rodem z horroru, wyobraźnia podsuwa obrazy skalpela i szwów, a serce mimo wszystko bije szybciej. Tylko czy naprawdę jest się czego bać?

Spokojnie. Chirurg stomatolog to nie kat z narzędziami tortur, lecz specjalista od rzeczy trudnych, wymagających i… często niezbędnych. To on wkracza wtedy, gdy klasyczne leczenie stomatologiczne rozkłada ręce. I choć jego praca odbywa się głęboko w jamie ustnej, efekty potrafią mieć wpływ na cały organizm. Ciekawi Cię, kiedy warto (albo trzeba) trafić na jego fotel? No to jedziemy.

Chirurg stomatolog co robi i kiedy warto go odwiedzić?

Zanim wyobraźnia poniesie Cię w kierunku szpitalnych sal operacyjnych zatrzymajmy się. Chirurg stomatolog to lekarz z dodatkowymi supermocami czyli specjalizacją z chirurgii stomatologicznej. Co za tym idzie, potrafi zrobić znacznie więcej niż zwykły dentysta. Ale nie chodzi tylko o wiedzę tu w grę wchodzi także precyzja, doświadczenie i pewna ręka. Bo tam, gdzie dla innych zaczynają się schody, on dopiero się rozkręca.

Najczęstsze powody, dla których trafiamy do chirurga stomatologa:

  • usuwanie zatrzymanych zębów (zwłaszcza ósemek, które uwielbiają rosnąć jak chcą),
  • leczenie torbieli i stanów zapalnych w kości,
  • chirurgiczne przygotowanie do implantów,
  • usunięcie korzeni zębów, których nie da się uratować,
  • biopsje zmian w jamie ustnej.

Brzmi poważnie? Bo często takie właśnie przypadki trafiają na jego stół. Ale warto dodać, że zdecydowana większość zabiegów odbywa się w znieczuleniu miejscowym czyli zero bólu, a tylko chwila dyskomfortu. A ulga po wszystkim? Bezcenna.

Co się dzieje podczas zabiegu? Strach ma wielkie zęby

No dobra, powiedzmy, że już siedzisz na fotelu. Pytanie brzmi: czego się spodziewać? Przede wszystkim spokoju. Dobry chirurg stomatolog potrafi tak poprowadzić rozmowę, że zanim zdążysz się naprawdę zestresować, zabieg już się kończy.

Znieczulenie działa? To jedziemy. Najpierw nacięcie dziąsła, potem usunięcie problematycznego zęba lub zmiany, oczyszczenie pola operacyjnego, szycie (jeśli potrzeba) i gotowe. Całość trwa zazwyczaj kilkanaście minut. Potem jeszcze tylko kilka zaleceń, zimny okład i można wracać do domu. Tyle że już bez bólu, bez strachu, za to z ulgą i spokojem ducha.

Dla porządku oto mini lista rzeczy, o które warto zadbać po zabiegu:

  1. Przez kilka godzin nic nie jeść i nie pić gorącego.
  2. Nie płukać ust (choć kusi!).
  3. Odpocząć najlepiej z głową lekko uniesioną.
  4. Stosować przepisane leki zgodnie z instrukcją.
  5. Dać sobie czas rana goi się kilka dni.

Tak naprawdę wszystko sprowadza się do cierpliwości i słuchania zaleceń. Reszta? Organizm zrobi swoje.

Chirurg stomatolog nie taki straszny, jak go malują

Zwykle trafiamy do niego wtedy, gdy nie ma już wyjścia. Ale może to i dobrze bo właśnie wtedy najbardziej go potrzebujemy. Chirurg stomatolog to ktoś, kto potrafi zdjąć z barków (i zębów) problem, z którym nikt inny sobie nie poradzi. I choć jego narzędzia mogą wydawać się groźne, to w rękach doświadczonego specjalisty stają się narzędziem ulgi.

Zamiast więc czekać, aż ból przybierze na sile albo problem urośnie do rozmiarów kryzysu lepiej działać od razu. A jeśli już usłyszysz magiczne zdanie to przypadek dla chirurga” nie panikuj. Zamiast tego pomyśl, że to najlepszy możliwy kierunek.

Bo w końcu: lepiej poświęcić godzinę na zabieg niż tygodnie na cierpienie, prawda?

Autor: Artykuł sponsorowany

faktybytom_kf