Bartosz Bichalski: Chirurg z bytomskiej
W Bytomiu z wielką odwagą i zaangażowaniem pracuje Bartosz Bichalski, młody chirurg, który łączy swoją pasję do medycyny z heroicznymi akcjami ratunkowymi w górnictwie. Jego ostatnie działania podczas akcji ratunkowej w kopalni Rydułtowy przyniosły mu uznanie i gratulacje od ministrów oraz współpracowników.

Wielowymiarowa rola w służbie zdrowia

Bartosz Bichalski, rezydent na Oddziale Chirurgii Ogólnej i Gastroenterologicznej w Szpitalu Specjalistycznym nr 1, nie tylko doskonali swoje umiejętności w szpitalnych murach. Po godzinach pracy angażuje się jako ratownik medyczny w Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego. Jego codzienna praca w szpitalu, pod okiem doświadczonych specjalistów, pozwala mu na zdobycie cennego doświadczenia, które wykorzystuje w trudnych sytuacjach ratunkowych. Jak sam mówi: „Praca w bytomskiej ‘Jedynce’ pozwala mi zdobywać cenne doświadczenie zawodowe pod okiem wybitnych specjalistów”.

Inspiracja do działania w trudnych warunkach

Decyzja o podjęciu dodatkowej pracy w górnictwie zrodziła się z chęci poszerzenia swoich horyzontów i zdobycia nowych umiejętności. Bartosz przyznaje, że to dr Paweł Nawrocki, jego mentor z oddziału, zainspirował go do pracy w ratownictwie górniczym, dzieląc się swoimi doświadczeniami z akcji ratunkowych. „To właśnie jeden z nich, dr Paweł Nawrocki swoimi opowieściami o pracy na dole przekonał mnie do dodatkowej pracy w roli lekarza Stacji Ratownictwa Górniczego” – podkreśla Bichalski.

Heroiczna akcja ratunkowa w kopalni Rydułtowy

Podczas niedawnej akcji ratunkowej w kopalni Rydułtowy, Bartosz Bichalski wykazał się nie tylko wiedzą medyczną, ale i niezwykłą odwagą. Po silnym wstrząsie, który uwięził jednego z górników, nie wahał się ani chwili, by wejść do strefy zagrożenia. Dzięki jego szybkim działaniom, udało się bezpiecznie wydostać rannego mężczyznę, który spędził pod ziemią blisko 50 godzin bez jedzenia i picia. „Udało nam się pokonać trudne warunki, aby dotrzeć do górnika. Droga z bazy trwała około godzinę w temperaturze powyżej 30 stopni” – relacjonuje Bartosz, dodając, że sukces akcji był wynikiem współpracy całego zespołu ratowniczego.

W uznaniu jego heroicznych działań, podczas specjalnego spotkania w Ministerstwie Przemysłu, Bartosz Bichalski oraz inni ratownicy otrzymali listy gratulacyjne. Marzena Czarnecka, minister przemysłu, zwróciła uwagę na znaczenie poświęcenia i odwagi, które mogą stanowić wzór do naśladowania dla innych. „To dzięki takim osobom jak Bartosz Bichalski, możliwe jest skuteczne ratowanie ludzkiego życia nawet w najbardziej ekstremalnych sytuacjach” – podsumowuje Kinga Wieczorek, p.o. dyrektora szpitala. Tego rodzaju postawy nie tylko ratują życie, ale także budują poczucie bezpieczeństwa wśród lokalnej społeczności.


Źródło: Urząd Miejski w Bytomiu