Na weekend Hala na Skarpie zamieniła się w świątynię judo. Na matach bytomskiej hali do rywalizacji stanęło prawie pół tysiąca judoków. Do walki zachęcał ich prezydent Bytomia, Mariusz Wołosz i jego zastępca Adam Fras.

W sobotę rozgrywany był turniej International Judo League. To impreza, która przyciąga zawodników z całej Polski oraz Europy. W tegorocznej, 6 edycji wystąpiło prawie 500 zawodników z Polski, Czech oraz Słowacji. Bytom jest jednym przystankiem na trasie tego turnieju. Pozostałe etapy rozgrywane są w Krakowie, Jaśle, Kątach Wrocławskich, Warszawie, Poznaniu, Gdańsku i Opolu.

To wyjątkowy turniej. Jak twierdzą jego twórcy, to przede wszystkim pomysł na rozwój sportowy zawodników poprzez wspólne, cykliczne treningi w ciągu roku. To sposób na motywowanie ich do ciężkiej pracy i nagradzanie za wysiłek. Takie działanie przyczyni się do podniesienia poziomu sportowego polskiego judo i zwiększy szanse na sukcesy na arenie międzynarodowej.

Niedziela tego sportowego wydarzenia poświęcona była najmłodszym zawodnikom, dla których zorganizowano tzw. turniej pierwszego kroku, czyli pierwsze zawody, do których przystąpili zawodnicy posiadający białe pasy. Tego dnia uczestnicy mogli również wziąć udział w treningu, który poprowadził zdobywca wielu tytułów, zawodnik GKS Czarnych Bytom, Piotr Sadowski.

Organizatorem bytomskiego wydania turnieju był UKS Feniks Bytom, a honorowy patronat nad imprezą objął prezydent Bytomia, Mariusz Wołosz oraz Marszałek Województwa Śląskiego.