Wybitny tancerz, choreograf i reżyser, Henryk Konwiński w tym roku obchodzi jubileusz 65-lecia pracy artystycznej i 85. rocznicę urodzin. To święto nie tylko dla jubilata, ale również dla Opery Śląskiej, dla której jest to jeden z najbardziej zasłużonych artystów. Z tej okazji w operze dzisiaj odbyła się uroczysta gala.

Uroczystości

Uroczystości z okazji jubileuszów rozpoczęły się już 16 listopada wystawieniem „Zemsty nietoperza” Johanna Straussa, a zakończą się w niedzielę baletem „Don Kichot” Ludwiga A. Minkusa. Do tych sztuk choreografię stworzył właśnie jubilat. Fragmenty innych choreografii Konwińskiego zaprezentowane zostały podczas sobotniej gali. To między innymi choreografie „Dziadka do orzechów”, „Romea i Julii” i „Krzesanego”.

Zdjęcie z uroczystej gali

Goście uroczystości wsłuchiwali się również w arie i duety zaśpiewane przez artystów Opery Śląskiej oraz zaproszonych gości m.in. Grażyny Brodzińskiej oraz Elżbiety Wróblewskiej. Fragmenty tych utworów nawiązywały do spektaklów Konwińskiego, m.in. „Aidy”, „Madame Butterfly”, „Carmen” czy „Traviaty”.

Wielką niespodziankę jubilatowi sprawili Artyści Baletu Teatru Wielkiego z Łodzi, którzy zaprezentowali Alder & Ash, Eurydyka/Orfeusz Adriana Copelanda, w choreografii Joshua Legge. Był to specjalny i wyjątkowy prezent od Międzynarodowego Festiwalu Tańca im. Olgi Sawickiej w Lądku-Zdroju.

Na uroczystości w imieniu miejskich władz życzenia złożył zastępca prezydenta Michał Bieda, wręczając jubilatow list gratulacyjny oraz kwiaty. Zapowiedział on również, że na najbliższą sesję Rady Miejskiej złożony zostanie projekt uchwały o przyznanie Henrykowi Konwieńskiemu tytułu Honorowego Obywatela Miasta Bytomia. - W uznaniu dla niezwykłych zasług, ale też z wdzięczności, że to właśnie w Bytomiu Mistrz tworzy swoje dzieła, Prezydent Bytomia skierował wniosek o nadanie najwyższego honoru jaki może społeczność bytomska przyznać - powiedział podczas uroczystości Zastępca Prezydenta Miasta, Michał Bieda.

Zdjęcie z uroczystej gali

Jubilat otrzymał również Statuetkę Opery Śląskiej, którą wręczył dyrektor Łukasz Goik. Senator Halina Bieda przekazała Medal Senatu RP, a Poseł Wojciech Szarama przekazał na ręce Pana Henryka list gratulacyjny Premiera Mateusza Morawieckiego.

Jubilat

Henryk Konwiński jest wybitną postacią polskiego teatru. Jego dorobek artystyczny obejmuje ponad 200 realizacji - od twórczości Christopha Glucka i Fryderyka Haendla po kompozycje Wojciecha Kilara. Stworzył spektakle baletowe, operowe, musicalowe, operetkowe, a także przedstawienia z repertuaru teatrów dramatycznych i ulicznych. Wśród nich są prapremiery światowe i polskie.

Zdjęcie Henryka Konwińskiego

Urodzony 19 listopada 1936 roku w Poznaniu Henryk Konwiński miał z woli ojca zostać inżynierem. Odbywał więc naukę w szkole technicznej, a jednocześnie potajemnie uczęszczał do ogniska baletowego przy powstającej wtedy Państwowej Szkole Baletowej. Jako absolwent technikum musiał jednak odbyć tzw. nakaz pracy i trafił do Kościerzyny, gdzie działał Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Kaszubskiej, do którego się przyłączył.

Po powrocie do Poznania został zaangażowany do zespołu baletowego operowej sceny. Pełne kwalifikacje zawodowe zdobył w trybie eksternistycznym w Państwowej Szkole Baletowej w Warszawie.

Swoją - pięćdziesięcioletnią już - przygodę z Operą Śląską rozpoczął w 1971 roku, gdy ówczesny dyrektor bytomskiej sceny Napoleon Siess powierzył mu choreografię do sceny „Noc Walpurgii” w „Fauście” Charlesa Gounoda. Jego praca została uznana przez krytyków za wybitną;

Henryk Konwiński wiele podróżował. Doskonalił swój warsztat m.in. w Het Nationale Ballet w Amsterdamie, w Nederlands Dans Theater w Hadze, u M. Béjarta w Brukseli, w Petersburgu czy w Indiach. Odbył także zawodowe podróże do Addis Abeby w Etiopii i Hawany na Kubie.
Według Henryka Konwińskiego najważniejsze jego choreografie to: „Stworzenie Świata”, „Romeo i Julia” w Poznaniu, „Wariacje na temat Franka Bridge’a” B. Brittena, (pierwsza realizacja w Bytomiu, potem w Warszawie, w Teatrze Wielkim), „Epitafium na śmierć Szymanowskiego”, „Stabat Mater”, „W górę - w dół” i „Ad Montes - Balety Tatrzańskie” do muzyki Wojciecha Kilara, a także „Romeo i Julia” H. Berlioza z baletem Opery Śląskiej i najzdolniejszymi uczniami bytomskiej szkoły baletowej w rolach tytułowych.

Jest jednym z najbardziej zasłużonych artystów w historii Opery Śląskiej. Jego twórczości polska scena wiele zawdzięcza. Ale to przede wszystkim cudowny człowiek i przyjaciel artystów.