UOKiK zarzuca Biedronce nieczytelną komunikację cen promocyjnych grozi kara

Mieszkańcy Poznania i okolic mogli nieświadomie płacić więcej podczas promocji w Biedronce - Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił zarzuty sieci i wskazuje na nieczytelne ceny oraz błędne informacje o najniższych cenach z 30 dni przed obniżkami.
- Sprawdzamy, co UOKiK zarzuca Biedronce w Poznaniu
- Co wykryły kontrole i skargi klientów z Poznania
Sprawdzamy, co UOKiK zarzuca Biedronce w Poznaniu
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił zarzuty spółce Jeronimo Martins Polska za niejasne komunikowanie cen promocyjnych. W efekcie za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów sieci grozi kara finansowa sięgająca do 10 proc. obrotu.
Równocześnie zarzuty usłyszały trzy osoby zarządzające, którym w postępowaniu administracyjnym może grozić kara do 2 mln zł każda.
Co wykryły kontrole i skargi klientów z Poznania
Działania UOKiK zostały podjęte na podstawie sygnałów od konsumentów, którzy informowali o nieprawidłowościach podczas promocji w sklepach sieci Biedronka. Klienci zgłaszali szczególnie dwa rodzaje problemów: trudności w odczytaniu właściwej ceny przy zakupie wielosztuk oraz prezentowanie informacji o najniższej cenie z 30 dni przed obniżką w sposób nieczytelny, między innymi zbyt małą czcionką.
W ramach badania wykonywania przepisów dyrektywy Omnibus, Inspekcja Handlowa podległa UOKiK przeprowadziła kontrole także w sklepach Biedronka. Inspektorzy zgromadzili obszerną dokumentację zdjęciową, głównie etykiet cenowych i wywieszek ilustrujących obniżki cenowe oferowane konsumentom.
Analiza zebranego materiału dowodowego potwierdziła zgłoszone nieprawidłowości, co doprowadziło do postawienia zarzutów wobec Jeronimo Martins Polska.
Więcej na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Co to oznacza dla mieszkańców Poznania? Jeśli natrafiliście na niewyraźne etykiety cenowe przy produktach sprzedawanych wielosztukowo lub mieliście problem ze sprawdzeniem, jaka była najniższa cena w ciągu 30 dni przed promocją - warto zachować paragon i zgłosić sprawę do UOKiK lub lokalnej Inspekcji Handlowej. Zgłoszenia od konsumentów były podstawą wszczęcia kontroli.
Będziemy śledzić dalszy przebieg postępowania i informować, gdy UOKiK podejmie decyzję końcową lub nałożone zostaną kary. Dla przypomnienia - instytucją prowadzącą kontrolę jest Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a badanie obejmowało przestrzeganie wymogów dyrektywy Omnibus w sklepach sieci Biedronka.
Na podstawie: Urząd Miejski Bytom
Autor: krystian