Wykonawca przebudowy ul. Piekarskiej w trakcie prowadzenia prac ziemnych trafił na wyjątkowe znalezisko. To kilkumetrowy odcinek drewnianego wodociągu pochodzącego najprawdopodobniej z XIX wieku. Nadzorujący prace na ul. Piekarskiej archeolog pobrał próbki drewna, które zostaną zbadane w laboratorium Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie naukowcy będą starali się określić przybliżoną datę pochodzenia znaleziska.
- Konstrukcja wodociągu na ulicy Piekarskiej charakterystyczna jest przede wszystkim dla czasów nowożytnych, choć już w średniowieczu, w większych miastach, takich jak Wrocław budowano tego typu infrastrukturę. Drewniane wodociągi wykonywano zwykle z pni drzew, drążąc w nich otwory specjalnymi świdrami - mówi Radosław Zdaniewicz, archeolog z Górnośląskiej Pracowni Archeologicznej nadzorujący prace na ul. Piekarskiej. - W przypadku odkrycia na ul. Piekarskiej drewniane rury wykonano z jodły lub sosny, jednak przybliżony wiek drewna będziemy mogli poznać dopiero po szczegółowych badaniach laboratoryjnych - podkreśla Radosław Zdaniewicz.
Kolejne odkrycie archeologiczne potwierdzające istnienie w XIX wieku wodociągów w Bytomiu
Najnowsze odkrycie archeologiczne na ul. Piekarskiej w pobliżu dawnej poczty to kolejne potwierdzenie działania wodociągów miejskich w Bytomiu w XIX wieku. W 1970 roku fragment drewnianego wodociągu odkryto w rejonie bytomskiego Rynku, zaś w 1985 roku rurociąg odkopany został na skrzyżowaniu ul. Jainty/Piekarskiej i Wrocławskiej - a więc już poza średniowiecznymi murami miejskimi. Teraz również na ul. Piekarskiej wykonawca przebudowy ulicy odkrył fragment drewnianego rurociągu, który być może stanowi przedłużenie wodociągu odkrytego prawie 30 lat temu.
XIX-wieczny rurociąg to belka o średnicy kilkudziesięciu centymetrów. Ma w środku wydrążony otwór, którym przepływała napędzana grawitacją woda. Jak mówi Radosław Zdaniewicz, archeolog, który nadzoruje prace na ul. Piekarskiej, fragment wodociągu został oczyszczony i zabezpieczony, a próbki drewna wysłane do laboratorium Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
- Najlepsza część wodociągu została przekazana do Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego Sp. z o.o. które przeprowadzi jego konserwację, zaś pozostała część, która jest w złym stanie technicznym zostanie zadokumentowana na miejscu - podkreśla Radosław Zdaniewicz. - Odkrycie fragmentu wodociągu tylko chwilowo wstrzymało prace w rejonie dawnej poczty przy ul. Piekarskiej. Po zakończeniu prac i zabezpieczeniu resztek wodociągu, drogowcy przystąpili do kontynuuwania robót - dodaje Radosław Zdaniewicz.
Warto dodać, że Bytomskie Przedsiębiorstwo Komunalne Sp. z o.o. zleciło już specjalistycznemu laboratorium w Biskupinie konserwację wydobytego fragmentu wodociągu.
Przemysł i wzrost ludności miasta w XIX wieku wpłynęły na rozwój wodociągów miejskich
Rozwój przemysłowy Bytomia w XIX wieku, powstanie kolejnych kopalń i hut w mieście oraz postępująca urbanizacja wpłynęły na zwiększone zapotrzebowanie ludności w wodę. To powodowało, że konieczna była budowa wodociągów dostarczających wodę na znacznie odległości, tym bardziej, że wraz z dynamicznym rozwojem miasta, zaczęła wzrastać liczba ludności Bytomia. W 1810 roku liczba ludności wynosiła zaledwie 1848 mieszkańców, w 1869 roku 15 711 mieszkańców, zaś na przełomie XIX i XX wieku już 51 404 mieszkańców.
Budowa wodociągów związana był również z eksploatacją węgla kamiennego, co skutkowało zanikaniem naturalnych źródeł poboru wody w mieście. Budowa drewnianych wodociągów rozwiązywała więc problem dostarczania wody, nawet z odległych terenów spoza miasta.