Śląska Opera stała się na jeden wieczór żeglarską przystanią. W minioną niedzielę, 5 maja, scenę opanowali artyści polskiej sceny szantowej, przyciągając liczne tłumy melomanów spragnionych morskich przygód w muzycznym wydaniu.
- Zespół „North Cape” jako główni organizatorzy zaprezentowali swoje unikalne interpretacje pieśni pracy.
- Występy Aqua Marina udowodniły, że szanty to nie tylko męski świat.
- Andrzej Korycki wraz z Dominiką Żukowską oraz grupa Flash Creep również wnieśli swoje muzyczne akcenty.
- Koncert „Szanty w Operze” to coroczne wydarzenie, które zawsze cieszy się dużym zainteresowaniem.
Przez prawie trzy dekady zespół „North Cape” zdobywał europejskie sceny, a teraz, wracając do swoich korzeni, zafascynował bytomską publiczność. Ich repertuar, pełen pieśni spirituals, gospel oraz melodii ludowych z różnych zakątków świata, sprawił, że wieczór w Operze Śląskiej stał się niezapomnianą podróżą przez muzyczne tradycje.
Aqua Marina, czyli kwintet wokalny złożony z kobiet, po raz kolejny zachwycił swoim występem, pokazując, że szanty mogą brzmieć subtelnie i z klasą. Ich głosy idealnie komponowały się z morską tematyką wieczoru, co spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności.
Interesującym uzupełnieniem programu były występy duetu Andrzej Korycki i Dominika Żukowska oraz zespołu Flash Creep, którzy swoją energią i interpretacją tradycyjnych szant dodali koncertowi dynamiki.
Koncert „Szanty w Operze” nie tylko potwierdził, że tradycyjna muzyka żeglarska ma się dobrze, ale również, że jest w stanie łączyć pokolenia. Rocznie gromadzi on miłośników muzyki szantowej, co świadczy o niegasnącej popularności tego gatunku w naszym mieście.
Według informacji z: UM Bytom